Jakub Ćwiek - Grimm City. Wilk - recenzja na portalu Paradoks

„Grimm City. Wilk” to bardzo klasyczna opowieść noir. Do bólu tendencyjna historia, oparta na typowym dla gatunku zestawie bohaterów. Miasto mroczne, brudne, zarówno w dosłownym, jak i niedosłownym tego słowa znaczeniu. Mało który policjant jest uczciwy. Ten, który jest, to starzejący się, choć jeszcze nie do końca stetryczały, zgorzkniały do szpiku kości komisarz, którego nie cieszą w życiu nawet własne żarty.

Musi być też nieudacznik, bo nieudacznicy mają znaczący dla kryminału noir talent - pakują się w kłopoty, zwykle zjawiając się w złym miejscu i o niewłaściwym czasie. A nasza oferma w powieści  - dziwnym trafem -  nie ginie na początku, ale dotrwa - może nieco poobijana - do samego końca. I musi być piękna kobieta, bo w kimże kochać się mają nasi bohaterowie? Do kogo wzdychać? Aha, jedna z kobiet - cudów, musi okazać się przesiąknięta złem, aż do szpiku kości. Musi być femme fatale. Bo takie są zasady noir, po prostu.

o najnowszej powieści Kuby Ćwieka, który tym razem sięga po estetykę kryminału noir piszę dla portalu Paradoks.
Cała recenzja TUTAJ
Zapraszam!




Komentarze