Powieść Agnieszki Sudomir miała być kryminałem z szeroko zarysowanym tłem – ilustracją Łodzi. Miasto miało być tu dodatkowym bohaterem, na równi z żyjącymi w nim ludźmi. Jednak zabieg ten udał się w niewielkim stopniu, a my, zamiast sprawnie napisanego kryminału, dostajemy (dość kuriozalną momentami) opowiastkę, której szkodzi przede wszystkim nagromadzenie tendencyjnie nakreślonych bohaterów, z których żaden nie wydaje się być autentycznym.
o nie do końca udanej powieści debiutującej Agnieszki Sudomir piszę dla Grabarza Polskiego.
Zapraszam.
Całość recenzji TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Genius Creations
o nie do końca udanej powieści debiutującej Agnieszki Sudomir piszę dla Grabarza Polskiego.
Zapraszam.
Całość recenzji TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Genius Creations
Komentarze
Prześlij komentarz