„Dziedzictwo. Hereditary” to trochę taki teatr jednego aktora, a ściślej aktorki bowiem odtwórczyni głównej roli – Toni Collette zdecydowanie zdominowała tę produkcję. I nie chodzi o to, że reszta aktorów gra słabo. Po prostu kreacja Colette zdaje się „ciągnąć” cały film, nadając mu nie tylko artystycznej głębi, ale skutecznie igrając z widzem, który przez większość czasu ma problem z odróżnieniem filmowej rzeczywistości od fikcji będącej wytworem popadającego w obłęd umysłu…
o znakomitym, nastrojowym kinie grozy piszę dla portalu Grabarz Polski.
Zapraszam!
Całość recenzji TUTAJ
o znakomitym, nastrojowym kinie grozy piszę dla portalu Grabarz Polski.
Zapraszam!
Całość recenzji TUTAJ
Komentarze
Prześlij komentarz