„Łzy Mai” Martyny Raduchowskiej mocno wpisują się w estetykę cyberpunku, jednocześnie garściami czerpiąc z dotychczasowego dorobku gatunku. Autorka niby nie odkrywa niczego przesadnie nowego, ale stare pytania potrafi ubrać w interesujący sztafaż dynamicznego thrillera scifi.
o solidnych dwóch pierwszych tomach serii od Martyny Raduchowskiej pisze dla portalu dzika Banda.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
o solidnych dwóch pierwszych tomach serii od Martyny Raduchowskiej pisze dla portalu dzika Banda.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za egzemplarze do recenzji dziękuję Wydawnictwu UROBOROS
Komentarze
Prześlij komentarz