Ziniol - The very best of

Oj, łezka się w oku kręci, jak patrzę na ten album. czytałem go...nie,  raczej się delektowałem zawartymi w zbiorze historyjkami i to było jak skok w przeszłość, do czasów dawno już minionej młodości, kiedy skrzynkę na listy codziennie wypełniały różnego rodzaju koperty z zinami, ulotkami i wszelkiego rodzaju twórczym badziewiem, jakie rodziło się w głowach i rękach setek podobnych do mnie dzieciaków. I wielu z nich nigdy nic mądrego, dobrego, wartościowego nie stworzyło. Ale byli tez tacy, z których cios dobrego wyrosło. którzy byli na tyle upierdliwym czyrakiem na tyłku sświata, że nie da się ich przemilczeć. Jak np. Prosiak, którego zresztą antologie recenzowałem dla Grabarza Polskiego (recka wkrótce) dzięki uprzejmości Kultury Gniewu, ale tez jak właśnie skład The Ziniols. Zobaczcie na skład personalny: Dominik Szczesniak, Maciej Pałka, Mateusz Skutnik, Łukasz Szostak, Dennis Wojda... to tylko części z twórców legendy The Ziniols, ale przeciez dzisiaj to nazwiska z czołówki polskiej sceny komiksowej. I mało kto odważy sie temu stwierdzeniu zaprzeczyć.
w antologii Ziniola jest mnóstwo shortów komiksowych. jedne sa lepsze, inne gorsze. Ale to wszystko nie ma znaczenia. Ważne jest to, ze ten album to kawał historii polskiego komiksu, polskiej sceny podziemnej.
Oprócz oczywiście obrazkowych historyjek książka zawiera dużo wspomnień, zdjęć, komentarzy twórców Ziniola, który narodził sie dawno temu, w 1998 roku, jako Zinio.
warto po te książke sięgnąć. Jesli po drodze wam z polskim komiksem, jeśli pamiętacie ten - dawno już niestety przeminiony w erze komputeryzacji - boom kulturowy sceny niezależnej, to The Ziniols - the very best of jest pozycją, jaka absolutnie musicie poznać.
Książka oznaczona jest adnotacją vol.1.
Czekam więc na ciąg dalszy, na vol.2. Czekam z niecierpliwością.

Komentarze