Żywe trupy na trwałe zapisały się w galerii potworów popkultury i co rusz, na przemian z wampirami, zdobywają swoje „5 minut sławy” na popkulturowej arenie, często w związku z jakimś kinowo-serialowym hitem. Jednak nie da się – mimo tej zależności od chwilowych trendów – odmówić im znaczenia dla rozwoju gatunku. Bez zombie – obrosłych legendami i przeinaczeniami, które ewoluowały wraz z ożywieńcami przez dekady, przez setki filmów, książek, komiksów i gier – współczesny horror nie byłby taki sam.
o pełniej ciekawostek historycznych i popkulturowych książce Adama Węgłowskiego piszę na portalu Grabarz Polski.
|Całość recenzji TUTAJ
o pełniej ciekawostek historycznych i popkulturowych książce Adama Węgłowskiego piszę na portalu Grabarz Polski.
|Całość recenzji TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu ZNAK
Komentarze
Prześlij komentarz