Luc Besson był mistrzem, któremu kino SF zawdzięcza choćby taki wspaniały „Piąty element”. Jednak po potworkowatym „Lucy” i – niestety – po najnowszym filmie, określnik „był” zdaje się być coraz bardziej na miejscu. „Valerian i Miasto Tysiąca Planet” fakt coraz mocniej przebrzmiałej chwały Bessona zdaje się tylko potwierdzać.
gorzko, ale szczerze o najnowszym filmie Luca Bessona piszę na portalu Grabarz Polski.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za możliwość obejrzenia filmu dziękuję sieci CinemaCity
gorzko, ale szczerze o najnowszym filmie Luca Bessona piszę na portalu Grabarz Polski.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za możliwość obejrzenia filmu dziękuję sieci CinemaCity
Komentarze
Prześlij komentarz