Zastanawiam się, czy ta książka jest komuś potrzebna.
I można by się pokusić o stwierdzenie, że nie. No bo po co?
Po co pisać o największym, najpopularniejszym, najbardziej rozpoznawalnym pisarzu grozy na świecie? I można się spierać, czy wszystko, co wychodzi spod pióra Stephena Kinga jest warte uwagi. Co nie zmienia faktu, że ma on miliony wiernych czytelników i nie ma, po prostu nie ma drugiego takiego twórcy na świecie. Na pewno w obrębie literatury grozy, a jestem skłonny ( może na wyrost) pokusić się o stwierdzenie, że w obrębie całej popkultury.
o najnowszym - i to POLSKIM - opracowaniu nt twórczości Stephena Kinga mam przyjemność premierowo pisać dla portalu Dzika Banda.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
I można by się pokusić o stwierdzenie, że nie. No bo po co?
Po co pisać o największym, najpopularniejszym, najbardziej rozpoznawalnym pisarzu grozy na świecie? I można się spierać, czy wszystko, co wychodzi spod pióra Stephena Kinga jest warte uwagi. Co nie zmienia faktu, że ma on miliony wiernych czytelników i nie ma, po prostu nie ma drugiego takiego twórcy na świecie. Na pewno w obrębie literatury grozy, a jestem skłonny ( może na wyrost) pokusić się o stwierdzenie, że w obrębie całej popkultury.
o najnowszym - i to POLSKIM - opracowaniu nt twórczości Stephena Kinga mam przyjemność premierowo pisać dla portalu Dzika Banda.
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorowi oraz Wydawnictwu Albatros
Komentarze
Prześlij komentarz