„Olimpo Tropical” to komiks niezwykły.
Groteskowy, na wskroś przerysowany w warstwie graficznej. Mocno karykaturalny wręcz, zwłaszcza, jeśli zestawimy go z tematyką samej opowieści. Jednak niezmiennie to komiks wybitny. Przejmująco smutny, czego możemy się nie spodziewać po mocno humorystycznej, lekkiej kresce Laudo Ferreiry. Jednak paradoksalnie takie kontrastowe zestawienie szaty graficznej i scenariusza Andre Diniza – scenariusza przejmującego, smutnego, nostalgicznego, ale i dramatycznego – okazuje się być strzałem w dziesiątkę.
Najlepszy komiks dekady?
Pod wieloma względami - TAK!
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Groteskowy, na wskroś przerysowany w warstwie graficznej. Mocno karykaturalny wręcz, zwłaszcza, jeśli zestawimy go z tematyką samej opowieści. Jednak niezmiennie to komiks wybitny. Przejmująco smutny, czego możemy się nie spodziewać po mocno humorystycznej, lekkiej kresce Laudo Ferreiry. Jednak paradoksalnie takie kontrastowe zestawienie szaty graficznej i scenariusza Andre Diniza – scenariusza przejmującego, smutnego, nostalgicznego, ale i dramatycznego – okazuje się być strzałem w dziesiątkę.
Najlepszy komiks dekady?
Pod wieloma względami - TAK!
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Mandioca
Komentarze
Prześlij komentarz