Antologia „Słowiański horror” cierpi na wszelkie bolączki antologii – zwłaszcza na zgromadzenie tekstów dobrych i bardzo dobrych wespół ze słabymi i takimi, które wcale nie powinny się w niej znaleźć. Jednak nie oznacza to, że należy ww tytuł przekreślać. Bynajmniej, bowiem zawiera przynajmniej kilka naprawdę dobrych opowiadań, z czego najmniej jeden chętnie przeczytałbym rozbudowany do dłuższej, powieściowej formy. Ale po kolei.
antologie maja to do siebie, że zawsze trafią do nich teksty dobre i ... mniej dobre. Tak było i tym razem.
Całość recenzji: TUTAJ
antologie maja to do siebie, że zawsze trafią do nich teksty dobre i ... mniej dobre. Tak było i tym razem.
Całość recenzji: TUTAJ
Komentarze
Prześlij komentarz