„Żywa stal” dobitnie pokazuje, jak wiele mamy jeszcze do nadrobienia w temacie światowego komiksu, jeśli takie twory, jak ta argentyńska perełka tyle lat umykały naszej uwadze. I jak wiele przez to tracimy.
Mandioca to młode wydawnictwo, które ma to szczęście, że każdym praktycznie tytułem mnie zachwyca. Co poradzić,skoro wyszukują i publikują takie cudeńka, jak "Żywa Stal"? Owszem to nie tytuł dla każdego. Jeśli kręcą was tylko i wyłącznie przygody amerykańskich trykociarzy, to możecie mieć problem z odbiorem. Wg mnie bardzo warto!!!
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Mandioca to młode wydawnictwo, które ma to szczęście, że każdym praktycznie tytułem mnie zachwyca. Co poradzić,skoro wyszukują i publikują takie cudeńka, jak "Żywa Stal"? Owszem to nie tytuł dla każdego. Jeśli kręcą was tylko i wyłącznie przygody amerykańskich trykociarzy, to możecie mieć problem z odbiorem. Wg mnie bardzo warto!!!
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Mandioca
Komentarze
Prześlij komentarz