Lev Grossman - Codex

Interesująca powieść dla miłośników starych książek i przyjemności ich poszukiwania, nawet w mikroskali, w polskich antykwariatach i dysponując małym budżetem.
przyrównywana jest do "Cienia wiatru" Zafona i "Klubu Dumasa" Perez-Reverte. Cóż, pierwszej jeszcze nie czytałem, drugą czytać zacząłem, więc nie mogę odnieść się jakoś ściślej do tych porównań, ale "Codex" bezsprzecznie kojarzy mi się z "Księgą powietrza i cieni" Grubbera, o poszukiwaniu legendarnej sztuki Szekspira.
"Codex" to także opowieść o poszukiwaniu książki legendarnej, o której większość myśli, że nie istnieje. To także opowieść o tajemniczej grze komputerowej i - chyba najbardziej - jest to książka o emocjach i relacjach międzyludzkich. Poszukiwanie zaginionej księgi to dla głównego bohatera poszukiwanie siebie, własnego ja i sensu swojego życia. Tak naprawdę tytułowy Codex jest tłem dla rywalizacji arystokratów, bawiących się ludźmi, jak marionetkami i opowieścią, że nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze, choć czasem może się tak wydawać.
Przyjemna, poetycka, intrygująca - to główne zalety tej powieści. Polecam.

Komentarze

Prześlij komentarz