Po pierwszej powieści z uniwersum „Stranger Things” spodziewałem się czegoś zupełnie innego. I – przyznam szczerze – moje oczekiwania nie były zbyt wygórowane.
Zazwyczaj książki powstające w oparciu o kinowe, czy serialowe hity są prostymi opowiastkami tworzonymi przez chałturników, mających z grubsza zaadaptować scenariusz na literacką treść. Zwykle też nie pomaga konieczność wpasowania się w sztywne realia narzucone przez uniwersum, co mocno autorów ogranicza.
o pierwszej książce z uniwersum Stranger Things piszę dla portalu Dzika .
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Zazwyczaj książki powstające w oparciu o kinowe, czy serialowe hity są prostymi opowiastkami tworzonymi przez chałturników, mających z grubsza zaadaptować scenariusz na literacką treść. Zwykle też nie pomaga konieczność wpasowania się w sztywne realia narzucone przez uniwersum, co mocno autorów ogranicza.
o pierwszej książce z uniwersum Stranger Things piszę dla portalu Dzika .
Zapraszam!
Całość recenzji: TUTAJ
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Poradnia K
Komentarze
Prześlij komentarz