Grabarz Polski # 30

No i stuknęła 30-ka mojemu drogiemu Grabarzowi i numer jubileuszowy  - jak i poprzednie - naprawdę wart poczytania. Ja wrzuciłem do niego swoje trzy grosze, o czym nie będę się rozpisywał, ale polecam całość, bo trzyma poziom i jeśli ktoś lubi grozę w formie wszelakiej, to powinien GP czytać regularnie.
A swoją drogą, to miłe uczucie, bo w końcu działam w ekipie Grabarza od początku, a nasza znajomość sięga jeszcze czasów śp. Czachopisma i widzieć, ile już się udało zrobić przez te trzydzieści numerów... eh, można się wzruszyć.
Dlatego wszyscy - którzy czytacie ten blog - zaglądnijcie na stronę www.grabarz.net i poświęćcie tę chwile, by zapoznać się z zawartością numeru. Wszystko w nim powstało spod rąk (i klawiatur) pasjonatów i dla pasjonatów. To miło widzieć, że komuś się chce. I tym bardziej miło należeć do tej grupy. Doceńcie to.

Komentarze