Podsumowanie literackie roku 2014

Minął prawie pierwszy tydzień 2015 roku, czas więc pochylić się nad tym, co pojawiło się na moich regałach książkowych w 2014.
Nie kusze się, by robić ścisłą listę wg miejsc czy jakkolwiek rozumianej "najlepszości".
Podzielę więc wydawnictwami, które zaserwowały dużo dobrych rzeczy, przykuły uwagę, zaintrygowały, zachwyciły bardziej. Nie liczę, ile książek przeczytałem w minionym roku, nigdy tego nie robiłem. Nie czytam dla ilości. Czytam dla frajdy czytania. Pisze o nich też dla frajdy. I dla chęci dzielenia się opinią z innymi.
Rok 2014 obfitował w grozę (jak to zwykle u mnie), było też trochę fantastyki. Pozytywne zaskoczenie debiutantami, a było ich kilku (od SQN i Rebisu).
Ale po kolei.

Sine Qua Non:

  • cykl Przegląd Końca Świata - wreszcie dobiegł końca i żal, żal, że to już... Mam nadzieję, że Mira Grant już coś pisze kolejnego. I że SQN to wkrótce wyda. jeden z ciekawszych debiutów ostatnich lat. Recenzje oczywiście na blogu.
  • Upadek Gubernatora - wreszcie doczekaliśmy końca jednej z ciekawszych postaci Uniwersum TWD. Seria ważna, zwłaszcza, że wydawca zapowiada kontynuację. Nowe powieści ze świata TWD już w tym roku!
  • Jeszcze jeden znakomity debiut. Mowa o Czasie Żniw Samanthy Shannon! To początek cyklu, więc niecierpliwie czekam na kolejne tomy! Świetna rzecz z pogranicza fantastyki i horroru. Recenzja oczywiście na blogu!
  • Znów SQN... Tym razem z rzeczą niszową, dla miłośników Samotnika z Providence. Mowa oczywiście o Koszmarach i fantazjach - zbiorze listów i esejów H.P. Lovecrafta, w tłumaczeniu Mateusza Kopacza. Staranne wydanie w twardej oprawie ze smakowita zawartością! Polecam koneserom grozy!
  • Kontynuacja cyklu Chłopcy Jakuba Ćwieka. Chłopcy coraz bardziej jada po bandzie, a do tego Piotruś Pan powraca do realnego świata... Jest wszystko, za co lubię tę serię. Zresztą, poczytajcie na blogu.

Rebis:
  • Rebisowi należy się pochwała za świetna serię Horyzonty zdarzeń, w której - jak dotychczas - znalazły się powieści R. Dębskiego, M. Przybyłka, A. Sawickiego, R. Szmidta i A. Zimniaka. Najlepsze nazwiska polskiej fantastyki w ciekawej serii. Czekam na następne tomy. Recenzje wszystkich dotychczasowy - oczywiście na blogu.
  • Django Wexler - Tysiąc imion - kolejny świetny debiut  minionego roku, tym razem od Rebisu. I pierwsze spotkanie z "muszkietową fantasy" Spotkanie bardzo udane.
Replika:

  • w Replice horroru - jak zwykle dużo. Oprócz kilku dobrych książek Mastertona na uwagę zasługuje przede wszystkim nowy Ketchum ze zbiorem opowiadań Czas zamykania. Krótko mówiąc, mistrz w formie.
  • polska proza w Replice to przede wszystkim hołd złożony klasykom gatunku w postacie Pradawnego zła duetu Cichowlas/Radecki. Szalona jazda po - wydawałoby się - ogranych motywach. I książka, której promocje przebił tylko Robert Szmidt z Łatwo być bogiem. I tak powinno być! Recenzja Pradawnego... na dniach na blogu!
  • i jeszcze jedno ważna wznowienie w Replice - Szepty Deana Koontza. To najważniejsza książka Amerykanina, doskonale napisana, ze świetnie nakreślonymi postaciami. Więcej pochwał na jej temat znajdziecie w #49  Grabarzu Polskim.

Zysk i S-ka:

  • Zysk 2014 to przede wszystkim projekt Chimera (który obecnie jest już osobnym wydawnictwem) i doskonały Demonolog A. Pypera. w serii pojawiło się też wznowienie wyśmienitej powieści Wirus duetu Hogan/DelToro.
  • Dzikie karty - to arcydzieło. Reklamowane głównie nazwiskiem Georga R. R. Martina (redaktora antologii), broni się doskonałymi tekstami wielu nieznanych w Polsce autorów. Bardzo warte przeczytania. Recenzja wkrótce na grabarz.net!


Insignis:


  • tutaj przede wszystkim Uniwersum Metro 2033 i polski akcent w serii - Dzielnica obiecana Pawła Majki. wielu psioczy na tę książkę, a je jej będę bronił. Bo to nie tylko dobra rzecz do poczytania, ale tez pewien sentyment, wynikający z życia w Nowej Hucie. Subiektywnie,wiem. Ale tak blog przecież...
Oficynka:

  • mistrzowski Alvethor. Białe miejsce Magdaleny Kałużyńskiej. Więcej o tej książce wkrótce na blogu (a zainteresowanych odsyłam tez do Grabarza #49, gdzie znalazła się recenzja Łukasza Radeckiego, a w przyszłym numerze ( w lutym) ukaże się  też jego wywiad z autorką.
Videograf:

  • tu oczywiście Stefan Darda i zamknięcie bestsellerowego Czarnego Wygonu. I szkoda, bo cos się skończyło. Stefan jednak nie osiada na laurach i prezentuje zbiór swoich krótszych form - Opowiem ci mroczną historię. Jest, jak u Stefana, mrocznie i nastrojowo!

Pojawiło się w tym roku też kilka rzeczy, których przeczytać nie zdążyłem, a które przeczytać chce bardzo i na pewno będą smakowite.

Zwłaszcza w polskiej prozie ostrzę sobie ząbki na debiut Aleksandry Zielińskiej, na Szczęśliwa ziemię Orbitowskiego, na cykl Piotr Kulpy i nowe powieści Kyrcza i Kaina. Rok był jednak za krótki, za mało czasu i środków na zdobycie wszystkich książek, które chciałem zdobyć. Ale to wyzwanie na biezacy rok, bo ksiegozbiór bezustannie się powiększa...
Owszem, zdaje sobie sprawę, że to nie wszystko, co było dobre w prozie w roku 2014. Na pewno wiele rzeczy mi umknęło, wiele przegapiłem, wiele dopiero za jakiś czas znajdzie się na moich książkowych półkach. Ale po ww pozycje sięgajcie bez wahania. Bo to po prostu świetne książki są!



Uff, mam nadzieję, ze o nikim na zdjęciu nie zapomniałem. Stefan, ostatniej części CZW nie ma, bo na razie pożyczona i czytana... Ale jest, jest...

Komentarze