Postapo w naszej rodzimej literaturze rośnie w siłę. Pojawiają się wznowienia klasyki (Szmidt) oraz pierwsze polskie akcenty w bodaj najpopularniejszych uniwersach (Metro 2033 – Majka oraz S.T.A.L.K.E.R – Biedrzycki). I kiedy wydawałoby się, że postapo zaczyna powoli zjadać swój ogon, bo wiele z gatunkowych pozycji (nie tylko polskich zresztą) krąży wokół tych samych, mocno ogranych schematów (z lepszym lub gorszym skutkiem), pojawia się nakładem krakowskiego wydawnictwa Sine Qua Non nowa powieść Piotra Patykiewicza. I – co tu dużo mówić – wyrywa z butów, zaskakując swoją świeżością i orginalnością. - tak piszę o najnowszej powieści Piotra Patykiewicza na portalu RZECZ GUSTU.
Zapraszam!
Całość recenzji do przeczytania TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non
Zapraszam!
Całość recenzji do przeczytania TUTAJ
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non
Dziękuję za recenzje. Poprostu musze mieć tą książkę.
OdpowiedzUsuń