Andrew Neiderman - Adwokat diabła - recenzja na portalu Grabarz Polski

Mam z „Adwokatem diabła” Andrew Neidermana niemały problem. Z jednej strony to typowa powieść z kategorii: „nie wypada nie znać”, zwłaszcza po kultowym wręcz filmie, ze znakomitą rolą Al’a Pacino. Z drugiej, to książka, która serwuje nam zdarzenia w sposób nazbyt oczywisty by rzeczywiście trzymać czytelnika w napięciu. I choć papierowa wersja jest znacząco odmienna od filmowej historii (która mocno przeorganizowała oryginalną opowieść), to jednak nieco brakuje jej do miana arcydzieła, jakim odruchowo chciałoby się ją nazwać.

o książce kultowej, choć chyba nieco przecenionej piszę dla Grabarza Polskiego.
Tak, czy inaczej - wypada znać!

Całość recenzji TUTAJ




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Vesper


Komentarze

  1. Widziałam film albo chciałam widzieć ;) prawdę mówiąc diabeł to temat trochę z zakresu mitu, jego wcielenia etc. były demonizowane od zarania dziejów, a osoby zetknięte z kościołem katolickim, z całą pewnością były nim straszone. Jaka jest prawda, trudno powiedzieć, w końcu skądś musi brać się zło.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz