Artur Urbanowicz - Gałęziste. Wyd II poprawione - recenzja na portalu Grabarz Polski

Mam szczęście do „Gałęzistego”. Pierwsze wydanie tej książki, jeszcze w kontrowersyjnym modelu vanity, podobało mi się wystarczająco, bym zwrócił uwagę, jako czytelnik i recenzent, na debiutującego nią autora Artura Urbanowicza. Jego nazwisko nie było jeszcze wtedy znane, pojawił się znikąd i zaserwował, mocno pulpową ale zgrabnie skrojoną, historię w stylu Mastertona, z wykorzystaniem słowiańskich wierzeń i własnego regionu. W chwili kiedy Wy sięgacie po tę książkę w wydaniu wydawnictwa Vesper, Artur Urbanowicz jest najbardziej rozpoznawalnym autorem grozy w tym kraju. I nie oszukujmy się – to w dużej mierze jego własna zasługa, a także ogromu pracy nad promocją siebie (to powód do podziwu!) oraz wiary we własne teksty (o czym pisze w świetnym „Posłowiu” Krzysztof Grudnik). Teraz ponownie miałem okazję przeczytać „Gałęziste” i nie ukrywam, że robiłem to z nadzieją, bo poprzednia powieść – „Inkub” – do której miałem pewne konkretne zastrzeżenia, jednocześnie sugerowała, że Urbanowicz ma znaczący potencjał, który rozwija systematycznie z książki na książkę. I po wznowieniu „Gałęzistego” widać to chyba najmocniej, zwłaszcza z perspektywy czytelnika tak wcześniejszej, jak i obecnej wersji.

O nowym wydaniu "Gałęzistego" piszę dla Grabarza Polskiego. Zapraszam!

Całość recenzji: TUTAJ


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Vesper



Komentarze