Peter Ackroyd to brytyjski pisarz i krytyk literacki, którego śmiało określić można literackim człowiekiem orkiestrą. Pisze powieści fabularne, poezje i biografie. Biografie nie tylko osób, ale i miast. Po doskonale przyjętej książce Londyn. Biografia autor powraca do tego miasta, by pokazać nam to, co kryje się pod stopami.
Osobiście po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Ackroyda za sprawą wyśmienitej biografii Williama Blake'a, ale później miałem też okazję przeczytać kilka jego powieści (Rękopisy Platona, Sprzysiężenie Dominus, Hawksmoor). Więc kiedy pojawiła się okazja zapoznać się ze świeżo wydaną u nas przez Zysk i S-ka książką Londyn podziemny, nie wahałem się ani chwili, czy po nią sięgnąć.
A jeśli wydaje się wam, że nie można napisać książki o miejskiej infrastrukturze wodnej, o rzekach i kanałach, która nie będzie nudnym, technicznym raportem lub wydumanym szkicem architektonicznym, to śmiało - wy też sięgnijcie po Londyn podziemny, który zada kłam waszym wyobrażeniom.
Książka Ackroyda to opowieść. Opowieść o tym, co kryje się pod stopami Londyńczyków. O pamiętających czasy rzymskie sieciach kanałów, o trasach dawnych rzek - niejednokrotnie ciągnących się kilometrami podziemnych korytarzy, niejednokrotnie nieznanych większości mieszkańców. To jednocześnie opowieść o historii miasta, na którego obecny kształt miały znaczący wpływ właśnie koryto Tamizy i jej dopływów. Ale też Londyn podziemny to opowieść o mitach, tajemnicach i sekretach tego rozległego, ukrytego pod milionami ton kamieni i ziemi świata, gdzie mieszkańcami są nie tylko szczury.
Książka Brytyjczyka zafascynuje każdego, kogo ciekawi historia. Nie tylko historia Londynu, ale też ujęta w szerszym zakresie. Dowiemy się z niej, jakie znaczenie miały podziemia i kanały miejskie w okresie II wojny oraz poznamy wiele ciekawych opowieści, anegdot i zagadek historycznych, które na stałe wpisały się w historie popkultury (jak Kuba Rozpruwacz). Całość opatrzona bogatym materiałem ilustracyjnym, zawierającym wiele rycin, szkiców i zdjęć, dających lepsze wyobrażenie o tym, o czym pisze autor. Brak mi tylko załącznika w postaci mapy Londynu, na której można by w czasie lektury śledzić ulice, place i linie rzek niewidoczne obecnie na powierzchni, ale kryjące się pod miastem. ( ja osobiście - kiedy miałem możliwość - posiłkowałem się mapa Google'a)
Na brawa zasługuje z pewnością bardzo staranne wydanie, przygotowane przez Zysk i S-ka.
Twarda oprawa i szyte strony, duża, czytelna czcionka oraz wyraźnie ilustracje i zdjęcia - uzupełniające w znaczący sposób treść książki - to niewątpliwe plusy tej pozycji.
Osobiście, jako pasjonat powieści spod znaku urban legends uważam tę pozycję jako interesująca także dla fana tego typu literatury. Jeśli spodobał się wam np Nigdziebądź Neila Gaimana, to sięgnijcie po książkę Ackroyda, która doskonale uzupełni wizję Londynu, jako miejsca tajemniczego, które kryje w sobie wiele zagadek i nieznanych większość mieszkańców miejsc. Pomimo czysto historycznej treści Londyn podziemny czyta się jak doskonała powieść, odkrywającą przed nami wiele tajemnic miasta.
.jpg)
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Osobiście po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Ackroyda za sprawą wyśmienitej biografii Williama Blake'a, ale później miałem też okazję przeczytać kilka jego powieści (Rękopisy Platona, Sprzysiężenie Dominus, Hawksmoor). Więc kiedy pojawiła się okazja zapoznać się ze świeżo wydaną u nas przez Zysk i S-ka książką Londyn podziemny, nie wahałem się ani chwili, czy po nią sięgnąć.
A jeśli wydaje się wam, że nie można napisać książki o miejskiej infrastrukturze wodnej, o rzekach i kanałach, która nie będzie nudnym, technicznym raportem lub wydumanym szkicem architektonicznym, to śmiało - wy też sięgnijcie po Londyn podziemny, który zada kłam waszym wyobrażeniom.
Książka Ackroyda to opowieść. Opowieść o tym, co kryje się pod stopami Londyńczyków. O pamiętających czasy rzymskie sieciach kanałów, o trasach dawnych rzek - niejednokrotnie ciągnących się kilometrami podziemnych korytarzy, niejednokrotnie nieznanych większości mieszkańców. To jednocześnie opowieść o historii miasta, na którego obecny kształt miały znaczący wpływ właśnie koryto Tamizy i jej dopływów. Ale też Londyn podziemny to opowieść o mitach, tajemnicach i sekretach tego rozległego, ukrytego pod milionami ton kamieni i ziemi świata, gdzie mieszkańcami są nie tylko szczury.
Książka Brytyjczyka zafascynuje każdego, kogo ciekawi historia. Nie tylko historia Londynu, ale też ujęta w szerszym zakresie. Dowiemy się z niej, jakie znaczenie miały podziemia i kanały miejskie w okresie II wojny oraz poznamy wiele ciekawych opowieści, anegdot i zagadek historycznych, które na stałe wpisały się w historie popkultury (jak Kuba Rozpruwacz). Całość opatrzona bogatym materiałem ilustracyjnym, zawierającym wiele rycin, szkiców i zdjęć, dających lepsze wyobrażenie o tym, o czym pisze autor. Brak mi tylko załącznika w postaci mapy Londynu, na której można by w czasie lektury śledzić ulice, place i linie rzek niewidoczne obecnie na powierzchni, ale kryjące się pod miastem. ( ja osobiście - kiedy miałem możliwość - posiłkowałem się mapa Google'a)
Na brawa zasługuje z pewnością bardzo staranne wydanie, przygotowane przez Zysk i S-ka.
Twarda oprawa i szyte strony, duża, czytelna czcionka oraz wyraźnie ilustracje i zdjęcia - uzupełniające w znaczący sposób treść książki - to niewątpliwe plusy tej pozycji.
Osobiście, jako pasjonat powieści spod znaku urban legends uważam tę pozycję jako interesująca także dla fana tego typu literatury. Jeśli spodobał się wam np Nigdziebądź Neila Gaimana, to sięgnijcie po książkę Ackroyda, która doskonale uzupełni wizję Londynu, jako miejsca tajemniczego, które kryje w sobie wiele zagadek i nieznanych większość mieszkańców miejsc. Pomimo czysto historycznej treści Londyn podziemny czyta się jak doskonała powieść, odkrywającą przed nami wiele tajemnic miasta.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Komentarze
Prześlij komentarz